• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

olza

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 01 02 03 04 05

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Kochani ludzie
    • *Delfi*
    • BanShee
    • Kumcia
    • Madzia

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Maj 2010
  • Grudzień 2009
  • Październik 2007
  • Styczeń 2006
  • Sierpień 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Najnowsze wpisy, strona 26


< 1 2 ... 25 26 27 28 29 ... 40 41 >

18.09.2003, Piątek

  Ale mi się spać chce... zieeew ;). Miałam na ósmą i kompletnie się nie wyspałam. Ale o tyle dobrze, że juz jestem w domciu. I katar mi przechodzi :). Za chwilkę zjem sobie żurek z ziemniakami i z pełnym brzucholem zasiądę do... książki? No, przydałoby się ją dokończyć. Czytam teraz "Mózg" Cooka. Mama twierdzi (że matematyka śmierdzi... ;)), że to nie jest książka dla mnie, ale ja tam nie widzę żadnych nieodpowiednich treści dla 15,8 latki ;). Ale mi się właśnie tego typu książki podobają... trochę krwi nikomu nie zaszkodzi, hehe.
   Tak mi się jakoś dziwnie (hm... gorąco?) zrobiło, jak Kaśka na biologii mnie zapytała, czy brakuje mi Rafała... Ach, ach. Brakuje mi, brakuje, ale dziewczyno nie powiem ci tego, bo... właśnie, dlaczego? Bo wszyscy się o tym dowiedzą... Wybacz mi szczerość, ale tak jest. Koniec. I kropka.
  Co druga przerwa - latanie z Majką za jej lubym :). O tyle dobrze, że mi się żaden z liceum bądź z gimnazjum nie podoba, mam o tyle mniej myśli i zmartwień w czasie lekcji. Myślałam już, że historyk da mi 5 za wypociny na lekcji... a tu nul. No nic. Idę jeść. Hej :)

19 września 2003   Komentarze (1)

I pojechał...

I teraz mamy pełne 3,5 dnia na przemyślenie pewnych rzeczy... Przemyśl to Rafał, bardzo cię proszę. Nie traktuj mnie tak, bo stanę się twoim wrogiem... a nie chciałbyś tego... prawda?

17 września 2003   Dodaj komentarz

Zemsta...

Nie jestem człowiekiem mściwym, nie. Ale dzisiaj olałam go totalnie. Zaczął coś do mnie gadać, a ja... po prostu sobie poszłam. Już nie pierwszy raz tak się zachował. Jak... szczeniak. Boże, dlaczego ja o nim myślę? Zmieńmy temat...
Mam bardzo wytrwały katar. Ehh... Tylko tyle, że dostałam dzisiaj 5 z chemii i pisaliśmy kartkówkę z fizyki... a jak pójdzie, okaże się niebawem...
Majka szaleje za swoim Jackiem... A ja z Kaśką się z niej nabijamy i pchamy w jego stronę... A ja dzisiaj widziałam Moje Kochanie... :). No i spoko :))). To pa ;)

17 września 2003   Komentarze (3)

Dlaczego?

Dlaczego znowu mnie nie zauważasz? O co ci chodzi? Przecież wczoraj... byłeś taki... inny. A dzisiaj? Znowu mnie nie zauważasz, omijasz. Wolisz Paulinę niż mnie. Czuję się okropnie. Jak... lalka rzucona do kąta przez znudzone nim dziecko. Dlaczego Rafale robisz mi takie świństwo? Już myślałam, miałam nadzieję, że się zmieniłeś. Pomyliłam się. Znowu.

16 września 2003   Komentarze (1)

Kasztany

Miała być godzinka, a wyszło... z 3 :). Miałam iść z Rafałem tylko do księgarni i do sklepu... a zeszło nam ładnych parę godzin. Bo sobie wymyślił park... potem kastzany.. I tak rzucaliśmy w drzewo patykami :) i rozwalaliśmy kasztany :). Znów się czułam jak małe dziecko :). Ale było świetnie:). Tylko, że ja nie wzięłam ani kluczy z domu, ani telefonu... A rodzice wyjechali... Mieli do ciotki... Nie ma to jak sprinterek z 5 piętra (za długo by czekac na windę) i biegem, drę się przez pół miasta "Rafał!". Zareagował dopiero za drugim razem, kiedy zawołałam go po nazwisku... :). Poszłam z nim do Kaśki, zadzwoniłam od niej do ciotki. Nikogo nie było. Potem na komórkę do taty... Odebrał. Trochę mnie ochrzanił, ale był nawet miły. Odwiózł mnie do domu, dał jedzonko i od razu zrobił się milszy. Teraz obydwoje sa u ciotki... Ja się uczę... hihi. Pogadałam chwilkę z Rafałem przez gg... Teraz się uczy ;). A ja też się chyba za to zabiorę. A te kasztany... Leżą na stole i błyszczą... tak ładnie :)

15 września 2003   Komentarze (1)
< 1 2 ... 25 26 27 28 29 ... 40 41 >
Olza | Blogi