• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

olza

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Maj 2010
  • Grudzień 2009
  • Październik 2007
  • Styczeń 2006
  • Sierpień 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum marzec 2004


To, co jest - jest, a tego, czego nie ma...

Są dni, kiedy mam ochotę schowac głowę w piasek jak struś. Są dni, kiedy rozpiera mnie energia i nic jej nie zakłóci. Są dni, kiedy wystarczy jedno słowo, jedno spojrzenie, by zburzyć mój spokój.
~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~
Słońce świeci, ptaszki śpiewają, cieplutko na polku. A ja ciągle przed nim uciekam. Uciekam przed sobą i tym, co chciałabym zrobić, powiedzieć. A co najgorsze - uciekam przed samą sobą. Ciągle mu odmawiam. Ale nie chodzi tu o coś zbereźnego... On chce tylko porozmawiać, ale ja nie potrafię. Trudno wierzyć w jego słowa.
~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~_~
A ja teraz mam rekolekcje... :). Mam ochotę połazić brzegiem morza... piaszczystą plażą. Powdychać morskie powietrze i posłuchać szumu morza... połóżyć się na rozgrzanym sierpniowym słońcem piasku i zapomnieć o całym świecie...

22 marca 2004   Dodaj komentarz

...siedzę sobie i popijam bezalkoholowe...

Spać mi się chce... a powinnam siedzieć przy lekcjach i wkuwać, wkuwać, aż by się kurzyło i iskrzyło z mojej mózgownicy. Ja sama się czasem dziwię w jaki sposób ja jeszcze nie wyleciałam ze szkoły... a na razie wleciało mi jeszcze przy okazji parę bdb. Hm... może to przez tę moję niesamowitą i niepowtarzalną inteligencję hahaha ;). Achhh... ta wrodzona skromność :P. Serio... jutro będę musiała modlić się cały dzień, żeby mi nie wlepili jakiejś pały...
"Ja się przytulam do innych dziewczyn, ale przecież to nic nie znaczy" - zdanie, które przyprawiło mnie dzisiaj o ból brzucha ;).

09 marca 2004   Dodaj komentarz

Odszedł...

Może był tylko zimnym gadem, który nie czuł... nie był to na pewno pies, kot... jednak okropnie się czułam, kiedy mogłam tylko patrzeć bezsilnie na jego ostatnie, dramatyczne próby łapania powietrza... teraz nie mogę wejść do łazienki... do miejsca, w którym po raz ostatni był żywy... takie cholerne kłucie serca i łzy w oczach z powodu tęsknoty za zimnym gadziątkiem, z którym żyło się pod jednym dachem przez 8 lat...
Pamiętam, że zawsze pachniał banankiem... tak go lubił...
Teraz leży taki zimny...

07 marca 2004   Dodaj komentarz

Gorąca czekolada :)

Wiem, że o zielonych oczach kiedyś zapomną wszyscy. Tak, jak zapomniano o każdym zwykłym człowieku, który żył na tym świecie przez minione wieki. Ale ci, dla których od znaczył wiele na pewno o nim nie zapomną. I to jest najważniejsze.
Słoneczko wreszcie świeci :). Z radości postanowiłam się szarpnąć i zaprosić Kasię na gorrrącą czekoladę :). Mmmm... już mi ślinka cieknie ;).
Po wczorajszej czynnej napaści na mnie przez kolegę mam niezłe kuku na nodze. W końcu bronić się trzeba, a ja jestem zadziorna i zawzięta cholera, jak mawia moja mama. Nie odpuszczam tak łatwo, hehehe :).
Miłego dnia i dużo, dużo słońca życzę wszystkim :)

06 marca 2004   Komentarze (4)

Moje oczy są zielone...

Może czasami jest źle... może czasami jest dobrze... jednak ja obiecałam sobie nie tracić radości. Inni mają gorsze problemy. Koniec tematu.
Szkoła rozpoczęła się w tym tygodniu cudownie. Najlepiej napisany egzamin humanistyczny w całej szkole i kilka piątek zawsze działa motywująco :). Ciekawe tylko, czy jutro się nie zbłaźnię... Ale co tam. Nie powinno być źle ;).
Obolała jestem po dzisiejszym wfie :(. Wymęczył nas facet. Ale jest pozytywna sprawa - nie będę mieć sadełka ;). A wakacje coraz bliżej... kurczę, ale szybko to minęło...

04 marca 2004   Komentarze (5)
Olza | Blogi