Gorąca czekolada :)
Wiem, że o zielonych oczach kiedyś zapomną wszyscy. Tak, jak zapomniano o każdym zwykłym człowieku, który żył na tym świecie przez minione wieki. Ale ci, dla których od znaczył wiele na pewno o nim nie zapomną. I to jest najważniejsze.
Słoneczko wreszcie świeci :). Z radości postanowiłam się szarpnąć i zaprosić Kasię na gorrrącą czekoladę :). Mmmm... już mi ślinka cieknie ;).
Po wczorajszej czynnej napaści na mnie przez kolegę mam niezłe kuku na nodze. W końcu bronić się trzeba, a ja jestem zadziorna i zawzięta cholera, jak mawia moja mama. Nie odpuszczam tak łatwo, hehehe :).
Miłego dnia i dużo, dużo słońca życzę wszystkim :)