• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

olza

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Kochani ludzie
    • *Delfi*
    • BanShee
    • Kumcia
    • Madzia

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Maj 2010
  • Grudzień 2009
  • Październik 2007
  • Styczeń 2006
  • Sierpień 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Najnowsze wpisy, strona 19


< 1 2 ... 18 19 20 21 22 ... 40 41 >

Jutro będzie lepiej ;)

Nigdy nie jest aż tak źle, zeby nie mogło być gorzej ;) Jak na razie jest pół na pół. Staram sie zachowac pogodę ducha i dzięki pomocy pewnego kolegi (nie Rafała) jakoś mi się to udaje. Wczoraj usłyszałam od bliskiej mi osoby, że powinno się kochać nagrania zamiast facetów, bo te cię nie zdradzą, nie okłamią, nie porzucą z dzieckiem ;). Co prawda, to prawda. Ale prawdą jest równiez to, że bez facetów żyć się nie da... Ech. Niestety.
Od wczoraj czuję się oszukana, zdradzona i okłamana. Hahaha, jakie to u mnie częste. Jeszcze nie było dnia, zeby tak nie było. Co zrobić - taki już mój żywot. Kurdę, dostanę kiedyś wrzodów ;).

07 grudnia 2003   Komentarze (1)

Dzień, jak co dzień...

Słonko świeci i jest mroźno :o/. Ale w szkole było wesoło, więc nie narzekam ;o). Przez cały dzień omawiałam z Rafałem, Majką i Kaśką Sylwestra. Chcielibyśmy go zorganizować u mnie, u Majki lub Rafała. Teraz tylko przepytać rodziców i zdecydować, u kogo ma być. Ja wywiad zrobiłam, na razie staruszkowie się wahają. Ja im tłumaczę, ze popijawki nie będzie (może malutka ;o)), sexu też (za mało łóżek hahaha ;o)) i że nikt nas nie napadnie (sąsiedzi będą pilnować ;o)). My wychowana i kulturalna młodzież, demolki i policji nie będzie ;o). Jak na razie sprawa jest rozpatrywana... czas pokaże, co się okaże.
Jadę teraz po prezencik na mikołajki dla Rafała (wylosowałam go, czyż to nie przeznaczenie hahaha ;o)). Trzymajcie się :o)

04 grudnia 2003   Komentarze (1)

Pączek ;o)

No, dzisiaj było o niebo lepiej niż wczoraj ;o). Chyba coś jest w tym, że baby dadzą sobie radę... W każdym razie dostało się piątkę z matmy i jakoś nabrałam ochoty do życia. Uczyłam się z piekielnej chemii i fizyki i zobaczymy jutro, co z tego wyniknie... Będę walczyć niczym lew o to, by mnie spytali ;o). Sorry - jak lwica ;o).
Co do atmosfery, to w domku jest dobrze, bez większych awantur ;o). Dzisiaj nawet nauczyłam się zapalać zapałki... śmiejcie, się, śmiejcie, ale miałam do nich uraz z dzieciństwa... i to wielki krok do przodu... milowy w moim życiu ;o). Jako mały krasnal zjadałam główki od zapałek, ale to nie o to się rozbiega. O.K., skończmy temat zapałek. :o)
Dzisiaj Rafał wyznał mi, że żyć beze mnie nie może i beze mnie długo nie wytrzyma :o). Prawda jest taka, że ja bez niego też nie mogę żyć, ale to wszyscy wiedzą. Hehe, on zresztą też ;o). Ale ja nic nie mówiłam, raczej sam się domyślił.
Teraz wcinam pączka i klawiatura nie wygląda za czysto ;o). Wracam więc do pączka i gorąco was ściskam :o).

03 grudnia 2003   Komentarze (1)

Welcome w grudniu :)

Wiem, wiem - użalam się nad sobą, ale przez cały dzień czuję się okropnie - boli mnie głowa, kręgosłup... dosłownie wszystko. Nawet moje biedne, spracowane ślepka. Do tego sytuacja w szkole fatalna... Kolejne awantury w domu. Do tego chandra. Normalnie życ mi się nie chce :(. Tak to już jest, że jak jedna rzecz zaczyna się walić, to potem wszystko się wali... Gdybym tylko umiała to olać i się tym nie przejmować... ale jak tak nie potrafię. W domu, w szkole, z Rafałem, z psiapsiółami... Kiedy to już w końcu się skończy? Kiedy wreszcie coś dobrego będzie trwało dłużej niż chwilę? To wszystko bez sensu... Po co się starać, zarywać noce, płakać... Ale życie jest samo w sobie wyzwaniem. Samobójstwo to ucieczka dla tchórzy od tych wszystkich problemów. Nie potępiam nikogo, nie w tym mam cel. Marzę o chwili wytchnienia, spokoju. Już w sobotę... nie w piątek wieczorem, to wszystko sie skończy. Potem już tylko konferencja i ferie. I spokój na 2 tygodnie.
Niezbyt miło zaczyna się grudzień...
Jestem totalnym leniem... nic mi się nie chce... nawet podnoszenie powiek sprawia mi trudnosć. Może to przez pogodę... może znowu przez Rafała. Nie wiem. Nic nie wiem. Niezbyt miło zaczyna się grudzień... Dlatego idę się zdrzemnąć ;)

02 grudnia 2003   Komentarze (1)

...

   Jak życie może nie jawić się w jasnych barwach, kiedy kogoś kochasz, a ten ktoś kocha ciebie? Kiedy mówi ci, że jesteś kochana, że cię kocha, że we wszystkim ci ładnie... Że jesteś jego szczęściem. Kiedy widzisz jego radosć na twarzy, gdy cię widzi każdego dnia w szkole? Kiedy cię przytula, głaska po głowie... kiedy trzyma cię za rękę i potem nie chce jej puścić. Kurczę, zaczynam się zachowywać jak zakochana wariatka :D Ale taka jest prawda... Z każdym dniem kocham go bardziej, a on mnie...
   Może i was zanudzam... ale jestem szczęśliwa jak jasny gwint :D i muszę gdzies to opisać. Życzę wam równie miłych chwil... papa :)

19 listopada 2003   Komentarze (1)
< 1 2 ... 18 19 20 21 22 ... 40 41 >
Olza | Blogi