Uwierzyć, nie uwierzyć... :)
Kurczę... nie mogę uwierzyć w to, że wreszcie są WAKACJE!! Wprawdzie rozdanie świadectw dopiero jutro, ale... :). Jutro urządzę sobie rajdzik po liceach i do jakiegoś lakaliku z rodzinką :). W końcu trzeba jakoś uczcić to, że jestem takim genialnym dzieckiem :D (śmiech na sali ;)). Tylko pogoda nas nie rozpieszcza... dawno nie było takiego zimnego czerwca... i tak długiego roku szkolnego. A od września - zaczynamy nowy etap życia - LICEUM. Hm... jak to będzie?
Ostatnio zapaliłam się strasznie do oglądania mistrzostw Europy w piłce nożnej ;). W sumie to ja jedna z mojej licznej grupki znajomych oglądam mecze... i to ponoć faceci szaleją za nogą ;).
Nie chce mi się podsumowywać tego roku szkolnego... Jutro to zrobię, dobrze ;)?