Jaaa... odmóżdżam się :D!
... Ale ja nie wiem, jak mam zacząć :D! Tak bardzio chciałabym być wielce elokwentna i w ogóle... ale nie umiem :). W wakacje przechodzę fazę odmóżdżania się :D. Chichram się z byle czego i zajadam wszystkim, co mam pod ręką. Do tego, obowiązkowo, odnawiam więzi z rodzicami poprzez karty :). Jak ja lubię sobie z nimi pożartować. Albo posłuchać na cały regulator muzyki o północy :D! I, do tego wszystkiego, przestałam o kimś pisać... (no, ta wzmianka się nie liczy :P) ;). I to jest duży krok do przodu :).
A Kaśko ciągle nad tym morzem... Zofija w górach... a ja w... domku ;). I zajadam sie Katarzynkami, hyhy :D.
Za chwilę będzie lało, bo za oknami rozpościera się granat ;). Idę coś zrobić z włosami (może jeżyk albo zielony kolor będą odpowiednie :D?), a Wam... życzę miłego dnia :).