Trele-morele :)...
Piszę do Was w świetnym humorku i ze świeżo umytymi ząbkami (co jest bardzo ważne w kontaktach międzyludzkich ;)). Dzień minął mi bardzo miło - na łażeniu po sklepach :P. Obdzwoniłam połowę swoich znajomych z zapytanie, czy może mi potowarzyszą, ale każdy z nich zwątpił ;). Heh, nie dziwię się... jeśli o mnie chodzi, to nie skończy się to na dwóch sklepach... nie, ja musze obejść całe miasto żeby znaleźć jedną bluzkę... ale w końcu znalazłam i to nawet dwie plus jedna bluza, taka wściekle pomarańczowa ;). Jak zobaczycie kiedyś kogoś w takiej - to będę ja, bo któż inny mógłby chodzić w czymś takim :D?
Eeee, ja się nawet poopalać nie mogę :(... a tak bardzo bym chciała... wszyscy się śmieją, że opalam się, ale przy świetle księżyca... ale co ja mogę za to, że mam taką, hm... porcelanową cerę ;)?