16 lat... co za stary rower :D
Tak, tak... czas leci szybko ;). Jak mawiają moi rodzice - upływ czasu zauważa się po dzieciach. JA jednak nie zauważyłam żadnej zmiany u siebie przez ostatni rok ;). No, może bardziej palma mi odbija ;).
Od Majki i Kaśki dostałam... khem... dość, że tak powiem, fikuśną pidżamkę ;). Do tego pachnidełko i srebrne kolczyki... normalnie prezenty pierwsza klasa :D. Od Rafała dostałam życzonka tak świetne, że nikt nigdy mi takich nie powiedział. No i zaproszenie do knajpki. Ale na razie, z braku funduszy ;), wypad przełożony.
Dzień spędziłam w 1/3 na czytaniu geografii, w 2/3 na siedzeniu przed monitorem ;). W tym tygodniu będę "uraczona" 3 sprawdzianami... zapowiedzianymi, kartkówki na razie nie ma. Będzie niezły zapiernik :(. Ale damy radę ;).