• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

olza

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
29 30 31 01 02 03 04
05 06 07 08 09 10 11
12 13 14 15 16 17 18
19 20 21 22 23 24 25
26 27 28 29 30 31 01

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Grudzień 2010
  • Maj 2010
  • Grudzień 2009
  • Październik 2007
  • Styczeń 2006
  • Sierpień 2005
  • Kwiecień 2005
  • Marzec 2005
  • Luty 2005
  • Styczeń 2005
  • Grudzień 2004
  • Listopad 2004
  • Październik 2004
  • Wrzesień 2004
  • Sierpień 2004
  • Lipiec 2004
  • Czerwiec 2004
  • Maj 2004
  • Kwiecień 2004
  • Marzec 2004
  • Luty 2004
  • Styczeń 2004
  • Grudzień 2003
  • Listopad 2003
  • Październik 2003
  • Wrzesień 2003
  • Sierpień 2003
  • Lipiec 2003
  • Czerwiec 2003

Archiwum 03 stycznia 2004


The end

Skończyło się... Zrozumiałam. Coś, co musiało się w końcu stać. Oddalałyśmy się od siebie stopniowo, aż to nastąpiło. Nasza przyjaźń się skończyła. Nie rozpaczam. Czy to czasem nie jest dziwne? Kiedyś by mnie to ruszało. Teraz nie czuję nic. Znudzenie? Nie wiem.
Zastanawiam się nad tym. Nad tym, co się stało. Po prostu ona wybrała kogoś innego. Nie rozdzieram szat. Widocznie nie była to ta prawdziwa. Ja zawsze uważałam ją za tą najlepszą. Widocznie tak nie było. Starałam się, ratowałam to. Ale się nie udało.
Teraz pozostały tylko wspomnienia. Ale nie te złe. Bo nawet kłótnie były dobre, bo zawsze kończyły się dobrze.
Ale przecież wszystko kiedyś się kończy...

03 stycznia 2004   Komentarze (4)
Olza | Blogi