Bez tytułu
Dzisiaj mija tydzień, jak poszła w łazience żarówka... i tym samym od tego czasu myjemy się przy świeczce... No po prostu świetnie. Szkoda tylko, że podczas brania prysznica nie znajdzie się tam jakiś przystojniak... :>
Jestem sama w domu, nudzi mi się (zaraz wezmę się za lekcje). Wzięłam kartkę, podzieliłam na 2 części i wypisałam kolejno:
Lubię:
- zapach nowych książek,
- kiedy facet przechodzący obok mnie ładnie pachnie,
- maliny,
- bawić się włosami,
- Linkin Park i Limp Bizkit,
- komedie,
- zapach świeżego chleba i mleka,
- chodzić w spodniach,
- obcinać paznokcie ;),
- moją ulubioną czarną bluzkę.
Nie lubię:
- Anki,
- rodzynek,
- jak wszyscy gapią się na mój tyłek,
- rajtek ;),
- kaszanki, szpinaku, koperku,
- chodzić w swetrach,
- niedzielnego mamrotania staruszków.