Wróciłam ;)
Ale dawno nie pisałam... A czy zmieniło się dużo? Trochę na pewno.
W szkole wreszcie wyszłam na prostą - oceny w miarę poprawione, jeszcze tylko parę przedmiotów i będę mogła spokojnie spać ;).
Jeśli chodzi o Rafała, to sprawy się mają... hm... moze nawet i dobrze. Prawda jest taka, że spędzam z nim więcej czasu niż z moimi najlepszymi kumpelkami. Nawet gadamy częściej, więcej i mamy więcej wspólnych tematów niż ja z nimi... Cóż. Średnio dwa razy w tygodniu gdzieś razem wychodzimy... I zawsze jest miło. Mogę nawet powiedzieć, że gęby nam się nie zamykają ;). Wiem, że to niedługo sie zmieni (takie moje zakichane szczęście) i on znowu się ode mnie odwróci... Ale zastanawia mnie, co może znaczyć fakt, że swojemu najlepszemu kumplowi powiedział, że jestem jego dziewczyną... Ja wiem, że to równie dobrze może nic nie znaczyć, ale jednak zastanawiam się... Bo też kto zabroni mi się zastanawiać ;).
Ogólnie rzecz biorąc w moim życiu jakoś się układa. Nie wiem, jak długo tak będzie, ale chwilowo jest O.K.
Dodaj komentarz