"-Ty się wybierasz do naszego gimnazjum,...
W życiu nie pomyślałabym, że ktoś może tak do mnie powiedzieć... to ja tak młodo wyglądam?? Eeee, to fajno :).
- Bo dziewczyny, które tu do liceum składały podania, to takie wymalowane i poubierane...
Ech... chciałoby się rzec - dzięki Wam za te 3 lata... Tak to wyszło, że wszystko się skończyło. Hm... tylko żebym nie płakała, bo mi się makijaż rozmaże :D. Ponadto nudzi mnie już to całe zamieszanie ze składaniem papierów do wybranych szkół... pfff... Ale i tak największy szok przeżyłam dzisiaj - przyjęli mnie (naprawdę MNIE!) do najlepszego liceum w mojej mieścince... Kurczę, a ja myślałam, że to niemożliwe... Heh :). I to jeszcze tak z biegu... a teramin na składanie papierów minął wczoraj ;).
Podsumowując ostatnie trzy lata... ostatnie trzy lata względnej wolności w gimnazjum:
- poznałam masę nowych ludzi; jedni byli lepsi, drudzy gorsi... ale każdemu z osobna dziękuję za to, że czegoś się nauczyłam poprzez znajomość z nim.
- zaczęłam popijać... hm, samie wiecie co ;). Z tego nie jestem zadowolona. No ale cóż ;).
- o dziwo - zaczęłam się uczyć.
- przestałam robić z siebie idiotkę w niektórych momentach ;). Ale i tak przez ile musiałam przejść.. ;).
- skończyłam już drugą szkołę w moim życiu. Ale ten czas leci ;).
- nie odkryłam w sobie jakiś niezwykłych talentów... (bo jestem jednym wielkim talentem, hahaha :D! To żart ;)).
- nie nauczyłam się pływać :(.
Hm... czy jeszcze o czymś nie zapomniałam...?
Dziękuję moim nauczycielom (w sumie to same nauczycielki, ledwie 2 facetów w ciągu trzech lat ;)) za to, że próbowali (z różnorakim skutkiem) czegoś mnie nauczyć. Bywajcie :D!
Czy ta notka nie jest idiotyczna?? Hm... cóż, taki wiek ;).
Dodaj komentarz