• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

olza

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Linki

  • Kochani ludzie
    • *Delfi*
    • BanShee
    • Kumcia
    • Madzia

My heart is broken and bleeding... But it's...

  No i stopniał nam ten śnieg. I na co ja mam teraz patrzeć za oknem ;)? No przecież, że nie na tych przystojniaczków, co siedzą z puszkami z piwem pod moim blokiem :P.
  W domu spokojnie. Tata kima, mama czyta, ja (jak zwykle) się obijam. Czyli po staremu ;). Zresztą nie. Nie obijam się. Raczej myślę. A to już jest jakiś wysiłek, bo u mnie to przychodzi z trudnością. Zazwyczaj najpierw mówię, potem myślę.
  Wczoraj poczułam ulgę. Mój największy problem się rozwiązał. Teraz mogę znowu zacząć spokojnie żyć. Nie chciałabym, żeby ta sprawa skończyła się inaczej. Nie umiem żyć ze świadomością, że kogoś oszukuję i niepotrzebnie robię nadzieję. Teraz będę sobie zaśmiecać głowę czym innym ;). Nie umiem jakoś żyć bez problemów, zawsze muszę się czymś zadręczać. Taka już jestem. To chyba źle, prawda ;)?

28 listopada 2004   Komentarze (5)
i-nn-a
30 listopada 2004 o 09:46
hyhyh nie do konca zle :P.a Wiesz czemu? bo jezeli bedzie jakis problem i bedziesz z nim walczyc do plus dla Ciebie :) Bo po co tak komu zyc bez problemow? Nudne by to bylo :) :P
InnaM
28 listopada 2004 o 20:01
To własnie jest cecha ludzi wrażliwych, to zadręczanie się:)
Kumcia
28 listopada 2004 o 15:27
tez chcialabym zyc spokojnie..zeby sloneczko zaswiecilo znowu dla mnie!!
moje
28 listopada 2004 o 14:34
a może dobrze, bo wtedy życie nie przepływa obok...
*Delfi*
28 listopada 2004 o 12:52
ja dzisiaj wyjatkowo sie obijam,nalezy mi sie po wczorajszej zabawie:PPP

Dodaj komentarz

Olza | Blogi