Czas mi się dłuży...:-))))))
Nie wiem czemu, ale to wszystko tak jakos mi sie dluzy. Zawsze, kiedy sa wakacje zatracam poczucie czasu. Gubia mi sie dni tygodnia, godziny... Lubie taki nielad. Czlowiek odpoczywa. W najblizszym czasie bede musiala sie wybrac do dentysty. Nie lubie tego, ale przeciez trzeba miec piekne zabki... Potem mozna wysysac krew z niczego nie spodziewajacych sie dzieci...;-)))))) Mamcia gotuje obiad, a ja sobie czytam inne blogi i dochodze do wniosku, ze moje zycie jest dosc spokojne... Bynajmniej mi to nie przeszkadza :-). Ciekawe, co teraz robi Wiolka... Pewnie znowu wyrywa jakichs kolesiow. U niej to normalka. Teraz tak mi sie przypomnialo, ze nawet sie nie przedstawilam :-). To teraz to nadrabiam :-). Otoz mam na imie Olcia, Ola Olenka, Olgusia. Do wyboru, do koloru :-). Mam tyle lat, na ile sie czuje i nie spieszno mi z wyjawianiem moich wiosenek, :-). Wzrost mam przeciętny. Ni wysoki, ni niski. No, w porownaniu z Zoska jestem... MALA. Mam piekne (;-)) orzeczowe oczy, dlugie kasztanowe wlosy (jako dziecko bylam blondynka) i niczego sobie figure. Ale nie badzmy samochwalami ;-)). Nie uwazam sie za skonczona pieknosc, nie.
Wczoraj najzwyczajniej wsadzilam sobie reke w kochaniutkie kaktusiki mojej mamci. Teraz mam ja obolala i spuchnieta, ale to nic. Przezyje ;-). Rowniez wczoraj przecielam sobie lewego kciuka nakretka, kapslem czy jak to zwal, od soku Tymbark. W sumie to nie pierwszy raz. Chyba napisze do nich zazalenie czy cos. Niech mi placa dodatek szkodliwy za uszkodzenia rak. Poniewaz stoi mi na stole obiadek, to uciekam. Dobranocka ;-*
Dodaj komentarz