Bez tytułu
Za parę minut powinnam wyjść do szkoły, więc korzystam z chwilii, w której jestem już gotowa do wyjścia. Życie mi się pokomplikowało, a potem samo rozwiązało... Dzięki Kaśkowi i rodzicom jest o wiele lepsze. Bardziej cenne. Te codzienne wielogodzinne rozmową z Kaśką wiele mi dają. Znowu zaczęłam cieszyć się życiem. Bo to nie jest coś ze mną. To jest coś z nim. A poza tym, to wiele rzeczy się wydarzyło od niego. Tak wiele, że zapominam już o tym wszystkim. A może już zapomniałam ;)? W każdym bądź na razie jest O.K. I niech tak pozostanie :). A teraz pędzę do szkoły, bo mi busik ucieknie :D! Pa!
Dodaj komentarz